Eugenię zwaną Voodoo.
no to jest mój pierwszy janioł, ale jestem z niego bardzo, ale to bardzo dumna. na maszynie już uszyłam korpusik drugiego, ale nie mam pomysłu i materiału na sukienkę. myślę, że za jakiś czas coś się wyklaruje.
Gienia chciała zdjęcie w pachnących hiacyntach |
wspaniała!!! :))))
OdpowiedzUsuńAleż wiosenny anioł, świetny. Moja maszyna zarasta mchem :)
OdpowiedzUsuń