sobota, 2 kwietnia 2011

anielsko

dziś nadszedł czas na starcie z maszyną do szycia. nigdy jakoś się nie paliłam do tego, ale po lekturze wszystkich pięknych blogów zakochałam się w aniołkach uszytych przez blogowiczki. znalazłam stronkę na której jest instrukcja obsługi (http://www.art-sklepik.pl/article/jak_uszyc_aniola). mój tato dziś wziął się za konserwację wszystkich starych 'łuczników' no i ja miałam przetestować. z tego wszystkiego uszyłam anioła. ale nie mam jeszcze dla niego sukienki.. wiecie, nie będę dodawać zdjęć roznegliżowanego aniołka... ale wkrótce się pojawią fotki w pełnym rynsztunku. został nazwany przez mojego ukochanego laleczką voodoo, no i taki przydomek do niego przyległ. 
postanawiam też wziąć udział w 'candy' jako nowa właścicielka bloga. informacje z boku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz