czwartek, 16 lutego 2012

na słodko

czyli pączkowe wspomnienia z Berlina w tłusty czwartek


może nie, nie mam czasu. ale jestem jakoś zmęczona
nawet nie chce mi się laptopa otwierać
a o rękodziele to już nie wspominam

nadrabiam teraz czas z ludźmi
taki kontaktowy tydzień

ściskam, w paskudną pluchę na dworze
(ja i moje gumiako-śniegowce)

1 komentarz:

  1. Ale fajne pączki...kojarzą mi się od razu z Miasteczkiem Twin Peaks :)

    OdpowiedzUsuń